środa, 27 kwietnia 2016

Pierwsze zetknięcie z biurem

Od niedawna pracuje w biurze. Jest to dla mnie zupełnie nowy okres w życiu. I przyznam szczerze, że kilka rzeczy było dla mnie ciężkich na początku.


Po pierwsze, regularne wstawanie rano. Na studiach wiecie, jak jest. Śpi się, ile można i raczej nieregularnie. A tutaj, codziennie na 7 do pracy. Początki były mega ciężkie, teraz nawet daje rady zjeść śniadanie.

Druga sprawa, kultura pracy. Może to głupie, ale w każdym miejscu są takie niepisane zasady. W naszym biurze na przykład źle widziane jest mówienie do kogoś, jak widzimy, że pisze. Od razu patrzą na Ciebie spode łba. Albo tam nikt nie chodzi w wysokich szpilkach.

No właśnie 3 sprawa ubiór - to dla mnie ogromna zmiana. Z luźnych ubrań trzeba było przerzucić się na galowe ubranie i raczej grzeczne spódnice. Na początku czułam się nieswojo, jednak znalazłam ubrania, które są eleganckie i wygodne, więc teraz już nie czuję żadnego dyskomfortu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz